Przed Świętami Wielkanocnymi odeszła od nas dr med. Wanda Kallista-Milewicz. Kiedy w 1975 r. rozpocząłem pracę w oddziale neonatologii, wtedy jeszcze Państwowego Szpitala Klinicznego, wzruszyła mnie swoją życzliwością i chęcią niesienia pomocy w czasie, gdy stawiałem pierwsze kroki w neonatologii, przez niektórych nazywaną wtedy mikropediatrią. Dr Wanda Kallista-Milewicz posiadała olbrzymie doświadczenie w praktycznym podejściu do chorób dzieci, którym dzieliła się spontanicznie i pomagała młodym adeptom pediatrii, jakim wówczas byłem. Przez wiele lat wspólnej pracy próbowaliśmy razem budować od podstaw pozycję niezależności i autonomii neonatologa wobec potężnych i utytułowanych, mających monopol na wszystko, Kolegów położników. Wspierała mnie w tym dążeniu, ucząc jednocześnie dyplomacji i rozwagi w działaniu. Kiedy udało nam się wykazać, jak ważnym dla sukcesów położniczych jest zdecydowany, doświadczony i wykształcony neonatolog, widziałem w Jej spojrzeniu wiele satysfakcji, którą dzieliliśmy wspólnie.

Doktor Wanda Kallista-Milewicz pozostanie w mojej pamięci jako Osoba o niezwykłej kulturze osobistej, pełna chęci niesienia pomocy innym i wielkiej życzliwości dla wszystkich, niezależnie od stopnia naukowego i pozycji zawodowej. Nauczyła mnie szanować słabszych, mniejszych i wymagających pomocy.

Prof. zw. dr hab. med. Ryszard Lauterbach