Difenhydramina – to znany od wielu lat i wielce zasłużony lek przeciwhistaminowy I generacji, antagonista receptorów histaminowych H1. Difenhydramina bardzo skutecznie zmniejsza objawy alergiczne związane z uwalnianiem histaminy. Jeśli podana jest ogólnie, działa cholinolitycznie. Stosowana miejscowo na błonę śluzową nosa i spojówek zmniejsza zaczerwienienie, obrzęk, świąd, ból, pieczenie i łzawienie. Podana miejscowo wraz z lekiem miejscowo znieczulającym powoduje zmniejszenie zaczerwienienia, wysięku i obrzęku.
Niestety, od kilku lat difenhydramina przeżywa swój niechlubny renesans jako składnik preparatów dostępnych w aptekach bez recepty. I tak, coraz częściej stosowana jest u pacjentów z bezsennością, jak również w postaci leków złożonych z paracetamolem, np.: APAP Noc, kiedy wskazaniem do użycia jest ból, prowadzący do zaburzeń snu.
Skojarzenie paracetamolu i difenhydraminy nie wydaje się racjonalne z dwóch powodów. Po pierwsze, jeżeli ból pojawia się w porze nocnej, prowadząc do wybudzenia, to najprawdopodobniej mamy do czynienia z bólem zapalnym. Stosowanie w takim przypadku paracetamolu, którego działanie przeciwzapalne jest znikome (jeśli w ogóle), na pewno nie znajduje uzasadnienia. Po drugie, difenhydramina jako lek o działaniu cholinolitycznym doprowadza do dysfunkcji nadrdzeniowych szlaków cholinergicznych, co może w konsekwencji ograniczać skuteczność innych analgetyków. Na dodatek, stosowanie difenhydraminy podnosi ryzyko wystąpienia interakcji farmakokinetycznych, które wynikają z zahamowania przez difenhydraminę aktywności izoenzymu 2D6 cytochromu P450.
W praktyce klinicznej obserwowany jest stały wzrost liczby pacjentów, u których stwierdza się powikłania, będące konsekwencją niekorzystnych interakcji difenhydraminy z innymi jednoczasowo stosowanymi lekami. (…)
dr hab. Jarosław Woroń, prof. dr hab. Ryszard Korbut
Więcej w najbliższym wydaniu „GGL” (1/179)