4 października podczas briefingu prasowego w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda Łukasz Kmita przedstawił założenia dystrybucji jodku potasu w Małopolsce w przypadku wystąpienia zdarzenia radiacyjnego. Natomiast konsultant wojewódzka w dziedzinie endokrynologii dr hab. Elwira Przybylik-Mazurek omówiła sposób podawania jodku potasu oraz przeciwskazania do jego profilaktycznego stosowania.
– Małopolska jest przygotowana do działań związanych z ewentualnością wystąpienia zdarzenia radiacyjnego. W ocenie ekspertów ryzyko jest niewielkie, niemniej poleciłem wszystkim służbom traktowanie tej sprawy jako procedury wynikającej z zarządzania kryzysowego, a zatem priorytetowo. Schemat dystrybucji jodku potasu został w Małopolsce opracowany i jest wdrażany zgodnie z dyspozycjami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji – powiedział wojewoda Kmita dodając, że sytuacja radiacyjna jest cały czas monitorowana przez Państwową Agencję Atomistyki i Centrale Laboratorium Ochrony Radiologicznej.
Do Małopolski z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych trafiło już łącznie 5 253 480 sztuk tabletek jodku potasu. Ponadto MUW wystąpił do RARS o dodatkowe 500 tysięcy. Tabletki zostały rozdzielone na poszczególne powiaty i przetransportowane do komend powiatowych lub miejskich Państwowej Straży Pożarnej. Aktualnie dobiega końca etap rozwożenia tabletek do magazynów gminnych.
Tabletki będą dystrybuowane bezpośrednio do wszystkich mieszkańców (także studentów czy osób odwiedzających Małopolskę) tylko w razie realnego zagrożenia. – Odpowiednia ilość jodku potasu została zabezpieczona dla każdego, kto będzie tego potrzebował i zgłosi się do danego punktu na terenie swojej gminy – zapewniał wojewoda. W Małopolsce, na chwilę obecną, jest wskazanych łącznie ponad 1,1 tys. takich punktów, w tym w samym Krakowie prawie 190. W razie potrzeby, jodek potasu powinien być podany do 8 godzin po ekspozycji.
Dr hab. Elwira Przybylik-Mazurek zwróciła uwagę, że najbardziej narażoną na działanie jodu radioaktywnego grupą osób są kobiety ciężarne (ze względu na płód), niemowlęta, dzieci i młodzież, ponieważ u osób młodszych ryzyko wystąpienia raka tarczycy jest dużo większe niż u tych po 40., a szczególnie po 60. roku życia. W przypadku tej ostatniej grupy wiekowej (60 plus) profilaktyczne podanie jodu stabilnego może się wiązać z ryzykiem, gdyż osoby te częściej cierpią na choroby układu sercowo-naczyniowego i choroby tarczycy. Natomiast bez względu na wiek, nie można stosować jodku potasu w przypadku uczulenia na którykolwiek składnik preparatu, a także gdy występuje nadczynność tarczycy lub zaostrzające się pod wpływem jodu niektóre choroby np. opryszczkowe zapalenie skóry (choroba Duhringa) czy też zapalenie naczyń z hipokomplementemią. Należy również unikać jodu w przypadku podejrzenia nowotworu tarczycy, gdyż może on zaburzać diagnostykę i leczenie.
– Nie można przyjmować jodku potasu na własną rękę i „na zapas”, a w wątpliwych przypadkach należy zawsze skonsultować się z lekarzem – przestrzegała dr hab. Elwira Przybylik-Mazurek.
Tymczasem z informacji uzyskanych w jednej z krakowskich aptek wiemy, że ze względu na duży popyt w hurtowniach skończył się zapas płynu Lugola…
Źródło i zdjęcia: Małopolski Urząd Wojewódzki, opr. KD