5 października br. ogłoszono nazwiska laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny. W tym roku zostali nimi Harvey J. Alter, Michael Houghton i Charles M. Rice „za odkrycie wirusa wywołującego zapalenie wątroby typu C”. Uczeni otrzymają do podziału kwotę w wysokości 10 mln koron szwedzkich, tj. ok. 4,29 mln zł.
Amerykanie Harvey J. Alter z Narodowego Instytutu Zdrowia w Bethesda i Charles M. Rice z Uniwersytetu Rockefellera w Nowym Jorku oraz Brytyjczyk Harvey J. Alter, prowadzący badania na Uniwersytecie Alberty w Kanadzie, dokonali przełomowych odkryć, które doprowadziły do identyfikacji wirusa określanego skrótowo jako HCV (z ang. Hepatitis C Virus), odpowiadającego za wirusowe zapalenie wątroby typu C. Przed rozpoczęciem ich prac znane były wirusy A i B, jednak wiele przypadków zapalenia wątroby przenoszonego przez krew pozostawało niewyjaśnionych.
Wirusowe zapalenie wątroby typu C jest jednym z najważniejszych problemów zdrowotnych na świecie, powodującym marskość i raka wątroby. Z danych WHO z 2019 r. wynika, że zakażonych nim jest 71 mln osób (w Polsce ok. 150 tys.), z czego około 399 tys. umiera w wyniku powikłań spowodowanych przewlekłym zakażeniem. Jedynie 19 proc. zakażonych HCV jest świadomych nosicielstwa wirusa, ponieważ wywoływane przez niego objawy są stosunkowo łagodne.
„Po raz pierwszy w historii wirusowe zapalenie wątroby typu C może być wyleczone. Odkrycia laureatów ujawniły przyczyny pozostałych przypadków przewlekłego zapalenia wątroby i umożliwiły przeprowadzanie testów krwi oraz zastosowanie nowych leków, które uratowały życie milionów ludzi” – napisano w uzasadnieniu przyznania nagrody. Jak podkreśla Komitet Noblowski, daje to nadzieję na wyeliminowanie HCV. Szczepionka przeciwko temu wirusowi jeszcze nie powstała.
(opr. KD)