25 marca 2023 roku Delegaci krakowskiej Izby na IX kadencję samorządu spotkają się w Centrum Dydaktyczno-Kongresowym Wydziału Lekarskiego CM UJ na XLII Okręgowym Zjeździe Lekarzy OIL, określanym mianem budżetowego. Delegaci rozliczą rok miniony oraz zatwierdzą wydatki planowane przez Izbę na rok bieżący. Wydatki na rzecz 18 671 lekarzy, w tym 4096 lekarzy dentystów – bo tylu nas było w krakowskiej Izbie na koniec grudnia.
Na wstępie, w lakonicznym skrócie, kilka zdań o egzaminie, który przeszliśmy w 2022 roku podczas kolejnych faz pandemii, podczas napływu uchodźców z Ukrainy, borykając się z dramatycznym brakiem kadr medycznych wszystkich specjalności. A działo się to w trakcie ogłaszania przez nasze władze kolejnych pomysłów reform w ochronie zdrowia, przy ciągłym manipulowaniu zarobkami medyków, finansami szpitali, przychodni, gabinetów, a nawet całego NFZ. Jakby tego było mało, to jeszcze przy hałaśliwym pokrzykiwaniu antyszczepionkowców, którzy dotarli nawet na ulicę Krupniczą w Krakowie, pod drzwi naszej Izby.
Wyszliśmy jednak z tego roku, jak sądzę, mocniejsi, niż się spodziewano. I w znacznej większości pozbawieni złudzeń, że zdrowie jest dobrem ogólnospołecznym, ważniejszym niż interesy polityczne rozmaitych opcji. Nie było i nadal, wbrew deklaracjom, nie jest. Słucha się nas wybiórczo. Jako lekarze możemy liczyć przede wszystkim na siebie, a to oznacza, że nasz samorząd lekarski jest jedyną realną siłą zdolną do korygowania polityki zdrowotnej państwa. Przynajmniej tak nam się wydaje. I stąd bywa też poddawany rozmaitym naciskom, z zewnątrz, jak i od wewnątrz, o czym też w minionym roku się przekonaliśmy.
Tyle o przeszłości, bo ważniejsza jest przyszłość. Na pierwszym planie naszych działań wciąż pozostaje edukacja. Niestrudzenie organizujemy szeroki wachlarz kursów, w tym wymaganych do specjalizacji, a także cieszące się nieustannie (co aż czasem dziwi) największym zainteresowaniem kursy z zakresu zabiegów resuscytacyjnych u dorosłych i dzieci (ALS i EPALS), z ratownictwa medycznego, obrazowania i wiele innych. Oferta naszych kursów wciąż rośnie. Zwiększamy do poziomu sprzed pandemii liczbę nagród przyznawanych lekarzom za najlepsze wyniki egzaminów specjalizacyjnych. Absolutnie nową inicjatywą, adresowaną do lekarzy w wieku do 35 lat, jest pomysł Komisji ds. Młodych Lekarzy, by pomagać w wyjazdach na naukowe stypendia zagraniczne. O szczegółach za wcześnie mówić, ale z pewnością będziemy informować o postępie w realizacji tego projektu.
Nie zapominamy o nikim. Nawet na moment nie odstąpiliśmy od pomocy socjalnej dla członków OIL. Finansowo honorujemy lekarzy, którzy ukończyli 90 lat, jak i „lekarskie” noworodki (wbrew ogólnokrajowym danym demograficznym, w naszej Izbie suma wypłacanego w ciągu roku „becikowego” stale rośnie), przeznaczamy ogromne kwoty na zapomogi losowe, na zapomogi z powodu śmierci lekarza, na stypendia szkolne i studenckie dla dzieci z rodzin lekarskich, które borykają się z problemami finansowymi itd. Wszystkie informacje o formach tego typu wsparcia udzielanych przez Izbę można znaleźć na naszej stronie www. Niebawem powinna się tam pojawić również informacja o możliwości korzystania z karty MultiSport, która zapewnia chyba najszerszą ofertę rekreacyjną. Mamy też coś dla ducha – aktywnie działa Zespół ds. Kultury, organizując wystawy, koncerty, wieczorki literackie. Naszym najstarszym członkiniom i członkom jeszcze więcej oferują Kluby Lekarza Seniora, działające w Krakowie i przy każdej z Delegatur. Ponadto, choć nie należy hołdować zasadzie „Lekarzu lecz się sam”, wznowiliśmy w ub. roku działalność Grupy Balinta, próbujemy reaktywować Klub AA.
Nie wspominając już nawet o prowadzeniu rejestrów, organizacji staży podyplomowych, pomocy w ubezpieczeniu działalności oraz całej ogromnej i koniecznej pracy administracyjnej na rzecz lekarzy – wymienione wcześniej przykłady to tylko skromny wycinek działań finansowanych ze składek, jakie co miesiąc wszyscy wpłacamy na samorząd lekarski. Niestety znacznie wyższych od nowego roku. Na marginesie – wkrótce będziemy rozliczać się z fiskusem, więc nie zapominajmy, że 1,5% z podatków (albo więcej – w bezpośredniej darowiźnie) także możemy przeznaczyć na nasze własne potrzeby – przekazując te środki na rzecz Fundacji Lekarze Lekarzom, która pomaga polskim lekarzom, ale od ponad roku wspiera również walczącą Ukrainę, wysyłając tam transporty medyczne.
Nie będę przy okazji naszego Zjazdu snuł optymistycznych wizji. Jesteśmy i będziemy ogromnie przeciążeni pracą, będziemy patrzeć na coraz dłuższe kolejki do naszych gabinetów, będziemy się miotać w nieudolnym, niedofinansowanym systemie, co jakiś czas ostrzej wybuchając, jak choćby obecnie – w kontekście tragicznie złego projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej. No bo jak można kwestionować słuszność zasady no fault, jak można nie rozumieć, że karanie za każdy, nawet najbardziej nieumyślny, najbardziej niezawiniony błąd to prosta droga do tragedii i pogrążania się w otchłani coraz głębiej ukrywanych zdarzeń niepożądanych. Takich punktów zapalnych w systemie władza stale nam dostarcza. Za to pieniędzy do systemu nie dokłada ani pomysłów, jak skutecznie rozwiązać problem braku lekarzy. Nauczanie medycyny w szkołach zawodowych dobrym pomysłem nie jest. Zwłaszcza że już teraz coraz trudniej zapewnić młodym lekarzom miejsca praktycznej nauki medycyny i późniejszej specjalizacji. W innych zawodach medycznych nie jest lepiej. Tętno całego organizmu jest nieprawidłowe, przyspieszone. Nic samo na lepsze się nie zmieni. To konkluzja, która oby dotarła do Koleżanek i Kolegów. Bierność jest akceptacją stanu rzeczy. Nie sądzę, byśmy z niego byli zadowoleni.