Świat w promieniach elektromagnetycznych

Na co dzień zwykle nie pamiętamy, że towarzyszący nam stale widok świata zawdzięczamy promieniowaniu elektromagnetycznemu w zakresie długości 380-780 nm, które działa na siatkówkę oka, tworząc na niej obrazy. Tym bardziej nie zwracamy uwagi na to, że innym rodzajem promieniowania elektromagnetycznego (o znacznie niższej długości fali) są niewidzialne dla naszego wzroku promienie X, zwane także promieniami Roentgena. Jednak przy pomocy aparatów rentgenowskich, wykorzystujących właśnie ten rodzaj promieniowania elektromagnetycznego, można obrazować nie tylko ciało ludzkie, ale także różne obiekty. I zarówno w promieniach widzialnych, jak i w promieniach X można w różny sposób wyrażać piękno otaczającego świata.

Niezwykłe kształty muszli od zawsze pasjonowały artystów. Dopiero jednak fotografia w promieniach rentgenowskich umożliwiła wydobycie ich skomplikowanych, a zarazem pełnych piękna i harmonii struktur. Zdjęcia RTG muszli często, zwłaszcza po przetworzeniu, osiągają status dzieła sztuki.

Obrazuje to specjalna wystawa „Promienie widzialne i niewidzialne” w Krakowie, na której zaprezentowano fotografie oraz radiogramy muszli i kwiatów wykonane przez prof. Andrzeja Urbanika ze współpracownikami z Katedry Radiologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kolejne plansze opisują początki zarówno fotografii, jak i radiologii. Ozdobą ekspozycji jest zabytkowy aparat rentgenowski, a także 120 również zabytkowych aparatów fotograficznych, pochodzących z kolekcji prof. Urbanika.

Wystawę można zwiedzać bezpłatnie do końca 2023 roku w krakowskim Domu Technika (ul. Straszewskiego 28, I piętro), od poniedziałku do piątku, w godz. 9-15.

AU, fot. K. Domin

Promienie rentgenowskie znalazły zastosowanie również w botanice, gdzie były wykorzystywane w badaniach naukowych nad strukturą roślin. Natomiast już w latach 30. minionego wieku zaczęły powstawać obrazy radiograficzne kwiatów  wykonane w celach artystycznych, wyznaczające nowy kierunek w sztuce.